W dniach 20-23 kwietnia klasa IV a wyjechała do Wroniaw na zieloną szkołę. Pobyt w mającym nieomal dwieście lat pałacu obfitował w atrakcje. Była okazja do ruchu na świeżym powietrzu: gry w ringo, dwa ognie, piłkę nożną. Mieliśmy do dyspozycji plac zabaw i gokarty. Poznaliśmy zwyczaje panujące w wiosce indiańskiej, braliśmy udział w konkurencjach sprawnościowych np. strzelaliśmy z łuku. Zwiedziliśmy skansen wsi wielkopolskiej w Wolsztynie, muzea pożarnictwa i parowozów. A to jeszcze nie wszystko… Dyskoteki, ognisko nie sposób wymienić wszystkie atrakcje.

Niejedno z nas zanuci:
"Przyjechać niełatwo tu było, bo mama, brat oraz pies,
I może ktoś został bez kogoś, tak trudno samotność jest znieść.
To nic, że to tylko Wroniawy, nie Sopot Riwiera też nie,
Lecz dzieją się dość dziwne sprawy, bo wracać tu każdy chce.
Tu jakaś jest inna nauka, dyskotek i zabaw co chcesz.
Co to, że serduszko tak stuka? Może on, ona lubi cie też."