Ho, ho, ho...

Pomimo deszczu i felernej pogody Mikołajowi udało się dotrzeć do naszej szkoły. Jak on przyjechał na tych saniach skoro nie ma śniegu??

To pytanie zostaje bez odpowiedzi za to uczniom klasy I-III udało się rozwiązać zagadkę co jest w tych pudłach i workach - tak to słodkości i niespodzianki!!

Jednak zanim szanowny Gość rozdał je, musieliśmy troszkę zaskoczyć Go wiedzą na temat Jego osoby. Oczywiście, że wiemy że pochodzi z Turcji - tak z Turcji!! A tam wcale nie ma śniegu i reniferów. Znamy też historię obdarowywania dzieci prezentami.

Naszemu Mikołajowi umilaliśmy czas poprzez różne konkurencje, które sprawiedliwie oceniał i oczywiście wszystkie akceptował.

Czas płynął przy bajce i muzyce i doszliśmy do wniosku, że z Mikołajem spotykamy się stanowczo zbyt mało razy w roku... Czekamy na Ciebie Mikołaju za rok i obiecujemy, że będziemy grzeczni!!