Z frazeologią za pan brat
Red. Iwona Holewa, ,
Rzucić okiem, wrzucić coś na ruszt, rządzić się jak szara gęś czy figa z makiem ...
Młodzież coraz rzadziej używa frazeologizmów. Bardzo często, o czym informują już nasi nauczyciele, nie rozumieją w ogóle ich przenośnego znaczenia. Brzmi to niepokojąco. Związki frazeologiczne są przecież niezwykle zakorzenione w naszej tradycji i kulturze. Ich źródeł należy szukać przede wszystkim w najcenniejszej z ksiąg, w Biblii (wdowi grosz, salomonowy wyrok, zakazany owoc, niewierny Tomasz, Alfa i Omega, manna z nieba, plagi egipskie itp.) i w mitologii (jabłko niezgody, koń trojański, róg obfitości, węzeł gordyjski, koszula Dejaniry itp.).
Frazeologizmy niezwykle ubarwiają i wzbogacają nasz język, czynią go żywym, obrazowym, nacechowanym ekspresją, sugestywnie przemawiają do odbiorcy. Nie rezygnujmy z ich używania, nie ograniczajmy się do nieustannego powtarzania tych samych zwrotów i słów typu: super, extra, albo niepoprawnie używanego wyrazu dokładnie. Nie wtrącajmy zbyt wielu obcych wyrazów, np. kultowy. Poprawnie odmieniajmy wyraz cudzysłów - w cudzysłowie.
Dbajmy więc o kulturę naszego języka, jego bogactwo, poprawność i czystość.